Trendy dotyczące makijażu co jakiś czas się zmieniają i chodzi tu nie tylko o kolory i odcienie, ale też sposób wykończenia. Od jakiegoś czasu najmodniejszy jest mat, szczególnie jeśli chodzi o usta. Oznacza to, że błyszczyki, przynajmniej na jakiś czas, odeszły do lamusa, a w modzie są matowe pomadki. Co ciekawe jednak, wcale nie zawsze mają one formę sztyftu. Dobrym tego przykładem jest płynna matowa pomadka z serii Eveline Oh My Lips, dzięki której można łatwo pokryć usta, docierając w każde miejsce za pomocą precyzyjnego i poręcznego aplikatora.
Mat to nie wszystko
Matowe wykończenie zdaje się pomniejszać usta, ale współczesne kosmetyki obalają ten mit. A co z kolorami? Dostępne są bardzo różne rozwiązania. Na dzień można postawić na delikatne beżowe odcienie, które zapewniają dyskretny makijaż, dobry na przykład do pracy, ale wieczorem nic nie stoi na przeszkodzie, by nieco zaszaleć. Pozwalają na to także kolory Eveline Oh My Lips, wśród których każda kobieta znajdzie coś dla siebie, zarówno biorąc pod uwagę swoją karnację i typ kolorystyczny, jak i osobiste preferencje oraz okoliczności, na jakie wykonuje makijaż.
Jednak Oh My Lips Eveline to nie tylko pomadka. W zestawie z nią dostępna jest konturówka w odcieniu dopasowanym do koloru szminki. Po co? Ponieważ precyzyjnie obrysowane usta wyglądają znacznie lepiej niż pokryte samą szminką, a szczególnie pożądane i widoczne jest to w przypadku kosmetyków matowych. Zaopatrując się w taki zestaw, nie trzeba osobno kompletować dwóch kosmetyków i ryzykować, że ich kolory nie będą do siebie pasować.